4.4.- sobota przyjeli mnie na oddział, -niechętnie zostałam....
-w nocy ok 1.20 dostałam skurcze takie, że mnie obudziły ze snu...
- ok.7,30 odeszły mi wody, a o 9.50 urodziłam moją córeczkę-
tak w niedzielę wielkanocną 5.04.2015!
Malina miała 57 cm i ważyła 3670g.
Z powodów takich, a nie innych miałyśmy przymusowe
"wakacje w szpitalu"
bo Malina musiała korzystać z "solarium na koszt państwa"-
jak to mówiła jedna Pani salowa-czyli fototerapia.
No ale w końcu 14.04.2015 mogłyśmy wyjść do domu.
Jak na mój pierwszy pobyt w szpitalu to przyznam się,
że mam dość i wystarczy mi na długo.
Tegoroczne święta Wielkanocne będę zawsze pamiętać,
bo dostałam od życia najpiękniejszy prezent
jaki można sobie wymarzyć- pierwsze dziecko...
A jej oficjalne pierwsze zdjęcie umieszczone w internecie
i gazecie lokalnej zostało zrobione we wtorek 7.04. i wygląda tak:

Pozdrawiam, Mariola:)
Gratulacje! Ja na szczescie zdazylam przed Swietami. Tez mialam przedluzony pobyt i mialam juz dosyc... pisze jedna reka podczas karmienia - stad brak polskich znaków.
OdpowiedzUsuńNo gratulacje! Mój syn też sobie zafundował solarium na koszt państwa:) Dziewczyna jak malina:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Córeczka ma już 4 miesiące.. czas leci!
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję za udział w zabawie. Wyniki niebawem :)
Gratulacje :-)
OdpowiedzUsuńMoja córka urodziła się 9 kwietnia :-))