niedziela, 29 czerwca 2014

Urlop

Hej czytacze moi mili!

Jestem w domu.
Jechałam całą noc od 19.30 do 9.40 ale jestem w domu!!

Pierwsze co to facet do fryzjera zaprowadzony- bo on nie zdążył iść sam- fakt widać remont posunięty bardzo do przodu, a że ja "dziś się dowiedziałam że jutro wracam" to mu się nie dziwię, że  o fryzjerze nie pomyslał.

Kolejny punkt programu " moje" auto do przeglądu...

Dom jak to po remonicie +moje torby na pół rozpakowane, a na pół nie...

więc bez kmentarza!

Kupiłam sobie coś na pożegnanie z tamtym mejscem:
pyszną kawkę Affogato. Chyba tylko ja tam chciałam "kassenbon" bo wcześniej kupując lody poprosiłam ale nie dostałam a jak chciałam za kawę to nie dostałam również ale właściciel - o Polka! - pamiętał mnie, porozmawiał i wrócił do pracy!


A to już konkrety, które zostaną ze mną na dłużej niż kawa:
Napaliłam się w necie na stronie deichmanna na tą torebkę. Miała być czerwona.
znalazłam na półce. wziełam białą, do kasy pędem czy maja czerwoną... pani szuka w komputerze nie tylko biała, czerna, brąz i pink. No to ja: czy mogę zobaczyć tą PINK bo w kompie wygladała na czerwoną. Pan poszedł, przyniósł, myślę sobie - jest czerowna jak malina- taka malinowa..biorę:) 9,95 euro i moja.
Wracając wstąpiłam do Rosmanna a tam półka z przecenami i za 1,50 była taka spinka kwiatek - kolor idealnie pasuje to wziełam a co mi tam!
Mm komplecik z Duisburga.
Pozdrawiam , Mariola:)

ps. ciekawe czy na polskiej stronie deichmanna jest tez ta torebka...

środa, 25 czerwca 2014

A tak dla odmiany...



"Jego Wysokość Obcas "Zofia Szydzik

Przeczałpał po kocich łbach dawnych stuleci,
rynsztoki , trotuary przestukał miejskie,

niewygodny niezbędnik szykownej kobiety,
przez wieki nader przesadny , to znów skromniejszy...

Był i pozostał garderoby fenomenem,
upragnoinym wręcz , choć bywa torturą,
z modnych gadżetów wyścig  wygral on jeden,
przegrały :gorsety, krynoliny z turniurą.

A drogę zaś miał krętą ku damskiej stopie,
wiodła przez komnaty pałacu Króla Słońce,
platforma początkiem-bucik zwany chopines,

ściągał  męskie spojrzenia ciekawe, gorące.

Jego wysokośc obcas-piękno w każdej dobie,
słodkie poządanie kobiety-szpilek para,
od wiekow już niewiescie służy ku ozdobie,
wynosząc ją gdzie jej miejsce-na piedestale 

Pozdrawiam, Mariola:)

środa, 4 czerwca 2014

Prezenty:)

A co mi tam, i tak mało osób do mnie zagląda to chociż dla siebie będę miała informację, co dziś dostałam na urodziny?



Całość po prawej od osoby którą się opiekuję,
Kwiatki i milka od córki tej osoby.
Kwiatki mam nadzieję, że jeszcze rozkwitną:)

A w sobotę miałam popołudnie z siostrą i jej rodzinką.
Zabrali mnie nad pobliskie jezioro i tam mieliśmy piknik z okazji moich urodzin.
Dostałam też prezenty ale ich już nie pokażę... kurde łezka mi się w oku zakręciła... było  na prawdę super:)
No dobra po namyśle edytuję i pokażę też coś więcej
Bluza z motylkami:)"Italia"
Źródło



Pozdrawiam, Mariola:)

4.06.1986- urodziłam się:)

Pozdrawiam, Mariola:)