czwartek, 28 lutego 2013

Winogrono

Każdy chyba zna podkładki filcowe w różnych kształtach, które można przykleić np pod krzesło by nie rysować podłogi. Kupiłam je, gdyż nie posiadam dziurkacza w kształce koła i to w kilku rozmarach. Ale mogłam kupić białe lub czarne- więc wybrałam białe. Następnie przez kilka dni szukałam zielonej farbki którą można by pomalować te podkładki. Najlepszym rozwiązaniem wydał mi się lakier do paznokci, więc kupiłam najbardziej zbliżoną zieleń.
Jest to zieleń firmy Wibo, Nail Obsession Gel Like, nr 3 - Zielona Fantazja
Na blogu Bernadetty możecie zobaczyć jak wygląda pełna butelka:)
Jego historię i twórczynię poznałam wędrując na jej bloga
<ADRES TUTAJ>
 



 Jak nigdy zużyłam całą butelkę w jeden dzień. Chyba nawet najlepszym się to nie zdarza. Pomalowałam tylko jeden pzanokiec 2 warstwami- stwierdziłam, że powinny być 3. No ale do czego ja go zużyłam?

Na winogrono właśnie!



 Winogrono jak i cała kartka nie jest jeszcze skończone, ale chciałam Wam pokazać. Kilka podkładek jeszcze dosycha i będę je doklejać. Widać różne odcienie zieleni,ponieważ lakier musiałam rozcieńczać, by starczyło go na wszystkie elementy. Skutkiem ubocznym jest ból głowy od ciągłego wdychania oparów. I nawet wetrzenie nie pomaga. Na szczęście już koniec malowania.


Lakier jest bardzo fajny. Ma super kolor.
Właśnie się dowiedziałam, że na fb jest konkurs gdzie można wygrać te lakiery.
Wezmę w nim udział, tylko muszę sprawdzić do kiedy można zgłaszać prace.



Pozdrawiam, Mariola:)

poniedziałek, 25 lutego 2013

Śpieszno mi

...aby Wam pokazać moją wczorajszą produkcję.
Pierwsza bransoletka sutasz. Oto i ona:
Zdjęcie pierwsze do podziwiania:)
Zdjęcie drugie - poglądowo jaka jest długość.
Na wystającym oczku zamierzam powiesić ozdobę wg. gustu właścicielki.
Nabrałam ochoty na kolejne:))




Szycie nie jest łatwe i wiem że jeszcze dużo mi brakuje do mistrzostwa, ale wyszłam z założenia- jeśli nie zacznę szyć, to samo z siebie wszystko nie będzie idalne:)  Pan R. spytał, czy jemu też jakąś bransoletkę zrobię- dał mi zadanie:))

Pozdrawiam, Mariola:)

piątek, 22 lutego 2013

Pędzę w kolejkę:)

Ponieważ wśród blogów jakie obserwuję pojawiłą się informacja o candy postanowiłam również się zapisać:)

Wszystkie informacje tutaj
 








Z okazji premiery stempli i tekturek do kolekcji studio75 - Vintage Memories są cukierki! 
Jedną z zasad udziału w zabawie  jest:



2. Opublikować na swoim blogu post z informacją o candy 
oraz dodać banerek na pasku bocznym
Więc oto i on:)

A wogóle okazało się, że nie mam zdjęć ostatniej kartki imieninowej, i kilku innych prac.
Aktualnie robię kartkę komunijną- niekomunijną dla chłopca.
Pozdrawiam, Mariola:)

Pomożecie?

       W mojej głowie zrodził się pomysł na wybranie faworyta roku 2012 z pośród
moich prac. Jednak sama nie potrafię wybrać, więc proszę moich obserwatorów
o pomoc (na dziś są 72 osoby:). Po zakończeniu zabawy planuję wybrać kogoś,
do kogo poleci nagroda niespodzianka ode mnie. Nie mówię ile to będzie osób- może jedna, może kilka-wszystko zależy od Was. Możecie pisać same numerki ale możecie coś więcej-wasza kreatywność zostaje wystawiona na próbę:) Można przyjąć, że jest to pewien rodzaj candy. Mam już kilka "drobiazgów" które chcę komuś oddać, ale są jeszcze rzeczy biżuteryjne, które będą wybrane przez osobę lub osoby które będę chciała wyróżnić. Myślę, że pomożecie mi wybrać  moją najlepszą pracę minionego roku, więc przedstawiam moich faworytów (kolejność dowolna, proszę się nię nie sugerować):

Numer 1
Numer 2
Numer 3
Numer 4
Numer 5
Numer 6
Numer 7
Numer 8
Numer 9
Numer 10
Numer 11
Numer 12

Akurat jest 12 prac-tyle ile miesięcy w roku!
Co mi przyszło do głowy podczas dodawania zdjęć??

Chyba już się domyślacie, dlaczego zabawę kieruje do obserwatorów.
Celowo wybrałam niektóre zdjęcia ze szczegółami prac, bo jeśli ktoś obserwuje mojego bloga powinien wiedzieć, że rafaello na zdjęciu numer 12 to słodki bukiet. Już więcej nie podpowiadam.Specjalnie nie pokażę co będzie nagrodą -ale to do czasu. Nie określam ostatecznego dnia końca zabawy- jak stwierdzę, że jest wystarczająca ilość głosów, by wyniki były w miarę reprezentacyjne wtedy je ogłoszę:) Umawiamy się że jeśli ktoś wybierze 12  faworytów jego głos się nie liczy, jednak nie mówię, że należy wybrać tylko jedną pracę. Nie wykluczam również opcji zrobienia dogrywki, jeśli kilka prac będzie miało taką samą liczbę głosów:)

Liczę na Was.
Pozdrawiam Mariola:)

EDIT>
Jdnak przemyślałam sprawę i głosować mogą wszyscy, ale nagroda powędzruje do kogoś z obserwatorów.

Postanowiłam również, że ten post na jakiś czas będzie pierwszym, który się tu pokaże po wejściu do mnie.
Powstał on 17 stycznia- więc po konkursie wróci na swoje miejsce:)

czwartek, 21 lutego 2013

Zajrzeć tam można...

CANDY  do 31.03.2013 w którym wymogiem jest  4. Zamieścić na swoim blogu (w notce i/lub na pasku bocznym) banerek podlinkowany do tej notki;  link tutaj
Jak i albo lub no to niech będzie post

piątek, 15 lutego 2013

Złapałam licznik

A było to tak:
Weszłam u kogoś na blogu, aby zobaczyć co można wygrać w candy, na które się jedna z Was się zapisała. i tak trafiłam na bloga Joli

Zobaczyłam, że u niej jest zabawa w łapanie licznika 1111, dużo nie brakowało, więc postanowiłam pooglądać jej prace. Oglądałam, a licznik sobie liczył.
Złapałam go i wysłałam do Joli meila. Dziś właśnie przybyłam z "centrum pocztowego" z listem. A oto co w nim było- jak wiadomo, ja zwykle nie pokazuję wszystkiego:) Za wszystko bardzo dziękuję:)) a przydasie wykorzysać obiecuję:)
Była świetna kartka, którą Jola zaprezentowała tutaj oraz przydasie.




Ta kartka zaczarowała mnie:)
Jola nic w niej nie napisała tym samym dała mi
możliwość wysłania jej komuś,
jednak chyba wyślę ją Panu R-
takim sposobem zostanie ze mna:)

Jak wiecie w konkursie walentynkowym w mojej ulubionej cukierni
nie wygrałam, ale miałam zarezerwowany stolik.
Nie ma tam mojego nazwiska, jest pseudonim artystyczny,
który zamiast nazwiska wymyślił sobie Pan R. a ja podkradłąm
i wpisałam w miejsce nazwiska na FB.

Jeszcze raz bardzo dziękuję Joli:))
Pozdrawiam, Mariola:)

czwartek, 14 lutego 2013

Skakanie

Walentynkowa szybka zabawa w skakanie.
Znalazłam dziś ją u którejś z obserwowanych dziewczyn należącej do DT Scrappo
A że jeszcze mam nadmiar wolnego czasu to się zabawiłam.
Wypełniam właśnie kolejne punkty dotyczące zabawy.
Co trzeba zrobić?
 
1. Poinformować na swoim blogu o  akcji i dodać bloga do obserwowanych.- się robi i już obserwuję:)

2. Odwiedzić kolejno blogi członków Dream Teamu. Najpierw pędźcie na bloga scrappo, gdzie dowiecie się wszystkiego!!!

3. Zebrać wszystkie elementy hasła w całość.- mam już:)

4. Wysłać całe hasło na maila sklepowego: scrappo@scrappo.pl- wysłany meil:)

5. Zostawić komentarz pod  postem, ze bierze się udział w akcji. Według kolejności pozostawionych komentarzy rozlosujemy zwycięzcę. Oczywiście po sprawdzeniu, czy osoba ta przesłała hasło;)- komentarz na blogu Scrappo zostawiony!!!

Pozostało mi
6. Czekać na wyniki, które będą ogłoszone w niedzielę po dziewiętnastej. 
 
7. Spieszcie się, bo akcja trwa tylko do niedzieli do godziny 16.30 ;)

A co można wygrać to Wam nie powiem dowiecie się wszytkiego u organizatorów.
No dobra mini odpowiedź- skopiowana od organizatorów
Ja skopiowałam od nich punkty 1-7 żebym miała pewność, że o niczym nie zapomniałam:)))

Pozdrawiam, Mariola:)

sobota, 9 lutego 2013

Konkurs walentynkowy zakończony!!


ZAJĘŁAM 2 MIEJSCE
 WSZYSTKIM GŁOSUJĄCYM BARDZO DZIĘKUJĘ

NIE BYŁO NAGRODY ZA 2 MIEJSCE ALE POPROSIŁAM I DOSTAŁAM REZERWACJĘ STOLIKA:)

W mojej ulubionej cukierni jest konkurs, w którym można wygrać kuponik oraz rezerwację stolika na 14 lutego:



Jeśli macie chęć możecie w komentarzach albo meilem napisać, że zagłosowałyście. Każdy z Waszych lajków daje Wam 2 dodatkowe losy w moim candy.

Pozdrawiam Mariola:)

"Fanaberie"

 Tak to książka!
Źródło zdjęcia i opis zaczerpnięte z tąd

Więcej informacji znalazłam na stronie wydawnictwa

Co Wam będę opowiadać albo opisywać?-Same przeczytajcie!!!
Książka leżała na stosie innych w bibliotece i wybrałam ją dlatego, że ma taką właśnie okładkę:)    Jaką?
No nie wiem -PYSZNĄ!!!
Miałam nie wypożyczać żadnej, ale zrobiłam wyjątek dla niej i nie żałuję:)
Biorąc pod uwagę, że jak przyjechałam do domu to padłam z gorączką do łóżka, a od Pana R dostałam zakaz wychodzenia z niego( albo nakaz leżenia w tymże łóżku) wzięłam się za czytanie i czytałam do wieczora, przeczytałam 3/4 ksiązki a we czwartek rano po śniadaniu zaraz dokańczałam.

Książka lekka taka akurat by się oderwać lub na jakąś dłuższą chwilę (u mnie ta chwila trwała max 12 godzin- dokładnie nie wiem nie mierzyłam) od szarej i śnieżnej codzienności gorączki, kaszlu, termometra, syropu i tabletek. Taką książkę również chętnie bym czytałam dojeżdżając na zajęcia, lub na nudnych wykładach.

Nie zamierzam Wam opisywać książki, ale przytoczę Wam Imiona bohaterów w niej występujących, niektóre mnie urzekły: Klara - mama gł. bohaterka, jej były mąż Zbyszek, ich dzieci: Zuzanna, Matylda i Jonatan nie ich ale ich syn. Babcia Klary (Oma - z niemieckiego) Edeltraud i dziadek (opa- z niemeckiego) Alojz, nie można zapomnieć o innych bohaterach: Maciek, Marta, Mateusz, Alan, Agata, Maja z mężem, no i Jakub....Ale imiona zwierząt to dopiero Agrafia Siemionowna Puchatkina- tak to kot podobno wiecznie głodny, oraz Sztokfisz - pies. 
Książka jest osadzona we współczesnych realiach: jest mąż puszczający żonę kantem z młodszym modelem;  jest była dziewczyna syna na 2 dni po rozstaniu szantażująca go ciążą;   jest choroba z którą trezba żyć;  jest współczesny bohater z czasów wypraw do Iraku czy Afganistanu;  jest ciężki czas zaliczeń sesyjnych na studiach;  jest pierwsza niespodziewana miłość;  jest wredny i bezlitosny wróg;  jest super pomysł na zawiłe systemy giełdy.  Jest i kilka babeczek, które powinni dodawać do kupowanej książki:))
Jeśli chcesz poznać lub wytłumaczyć dzieciom zasady gry na giełdzie - polecam!!
Na prawdę zwłaszcza nastolatkom bym dała do poczytania.
Opinia Matyldy ( w 3 klasie podstawówki) na temat histori jest tak poprawna, że sama jestem za! Ma głowę dziewczyna!

I po lekturze doczytałam  na okładce książki, że to debiut pisarski Jolanty Wrońskiej - więc czekam na kolejne ksiązki tej Pani.

Życzę Wam miłego czytania. Jest wersja elektroniczna!
Pozdrawiam, Mariola:)

ps. I uwierzycie, że nikt mi za to nie płaci??

czwartek, 7 lutego 2013

Chora, chorsza?

Chora leżę w łóżku..
Mądrości ludowe mawiają  przecież:
Grypa to silne uczucie kładzie do łóżka po 2 osoby.
Od niedzieli Pan R chory ma L4 leży w łózku, a od wczoraj ja...
Ale chciałam Wam pokazać coś:)
Oto co znalazłam w przesyłce, 
którą ktoś z domowików przyniósł mi dziś rano

Zapisałam się tutaj na candy
WYniki zostały ogłoszone

Wszyscy już wiedzą, że ja zwkle nie pokazuję wszystkiego, co dostanę, więc specjalnie na dole są koperty i zasłaniają one częśc zawartości:)
Bardzo dziękuję Katarzynie za pomadki i całą resztę.
Pomadki pachną cudownie- jak powąchałąm pomarańczową to się zastanawiałam, czy ktoś właśnie obok je pomarańczę...zapach identyczny z naturalnym:)
Jednak z powodu choroby używam waniliowej...zobaczymy jak sobie poradzi ze spierzchniętymi ustami w gorączce.

Jeszcze raz bardzo dziękuję:)
Pozdrawiam, Mariola:)