sobota, 8 grudnia 2012

Mikołajowo...

Wczoraj dostałam zlecenie na wykoanie "czegoś" dla dzieci.
Na dziś oczywiście:)
Tym czymś miały być wyróżnione 3 osoby w kategoriach:
Najlepsza Wymowa, Najlepsze Przebranie i Najlepsza Aktorka lub Najlepszy Aktor więc wykombinowałam że napis można na miejscu przykleić na taśmę 2 stronną.

Chciałam dyplomy bo niby prosto...ale jak zaczęłam kombinować, co napisać na dyplomie poza słowem DYPLOM....to szybciej zrobiłam kotyliony.
Oto one:





Zlecenie w ramach wolontariatu  i na szybko.
Powiem Wam jeszcze, że dziś był przegląd małych form teatralnych im Braci Grimm. I to właśnei z tej okazji przyjechały " do nas" dzieci i przedstawiały bajki.
Później były konkursy i na samym końcu było robienie kartek. Plan był taki, że dzieci robią w grupach kartki np po 3 osoby. Rzeczywistość była inna...każdy robił sam kartkę, a niektórzy nawet 2.
Morał jest Taki, że więcej nie dam się komuś przekonać, że dzieci nie chcą robić kartek. Bo miałam wycięte 6 mikołajów a było ponad 20 dzieci.
i tak było ze wszystkimi wzorami....plusem tej sytuacji był fakt, że nie było 2 takich samych kartek, ale kilka dzieci chciało mikołaja i musiałam im odmówić...
A okazało się że dzieci nie chciały jechać i robiły kartki, co bardzo im się podobało.




Ktoś mnie dziś spytał co bym chciała dostać na święta.
I co tu odpowiedzieć? Pracę i to koniecznie!!!
A z rzeczy hobbystycznych to matę do cięcia....bo biurko już pokroiłam...
Ciekawe, czy Mikołaj jest w stanie zrobić mi takie prezenty...
Pozdrawiam, Mariola:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło, że masz chęć skomentować