środa, 26 lutego 2014

Spokojniej...zielone dni

U mnie zmiany...

przede wszystkim na ogrodzie trwają prace- należało uporządkować wszystkie rośliny, by mogły dalej rosnąć. Wiele z nich wyglądało, jakby ktoś je posadził i o nich zapomniał...więc ten tydzień chyba powinien się nazywać zielonym;)

Mam nadzieję, że sprawdzi się rada zawodowego ogrodnika, iż rośliny po przycięciu mają bodźce do wzrostu.

Niestety nie zrobiłam roślinkom zdjęć przed i po przycinaniu więc pokaże Wam coś z innej beczki:)

Relaksacyjny spacer wieczorem...refleksyjne zdjęcie mojego autorstwa:







Pozdrawiam, Mariola:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło, że masz chęć skomentować