Wszyscy pytają jak było??
To odpowieadam:
Było bardzo miło.
Fotograf zapalony pozytywnie zakręcony pasjonat...
Najpierw opowiedział o
całej idei jaka mu przyświeca,
później o tym jak działa aparat- nie
cyfrowy!!
Następnie czas na zdjęcia- 2 w miejscu jakie wybrałam,
ustawianie światła- miałam dobre więc problemów nie było...
2 zdjęcia i tyle... Żadnego poprawiania, ma być tak jak jest!
Czekam na informacje, kiedy już one bedą i na wernisaż;)
Miałam się trzymać za brzuszek żeby był jakiś pomysł na zdjęcie,
bo miała
być na nim jedna osoba, a w sumie to są dwie,
choć ta druga na razie
malutka i niewidzialna jeszcze na zdjęciu;)
Pozdrawiam, Mariola:)
ps. Poawiły się pierwsze negatywy- ale nie moje!
http://www.okiemczasu.pl/essays/2014/08/pierwsze-negatywy-projekt-100/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło, że masz chęć skomentować