..dziś od rana oglądałam bloga Agaty
http://mojekreacyjki.blogspot.com/
No i co tam widziałam.....
To powstały takie "kanapki". Powody są:
1.A że od baardzo dawna chodziło za mną
by zrobić "kanapki" dla chrześniaka- takie do zabawy
2.A materiały mam w domu...
3. A co ja nie potrafię?!
4. Wczoraj były Mikołajki i zamiast wydawać pieniądze na kolejną zabawkę...
oto i one:
Zostało mi:
-zszyć żółtko z białkiem by było jajo,
-dorobić pestki pomidorom i ogórkom,
-pomarszczyć liście sałaty by nie były płaskie, choć są jej 2 rodzaje widać na kanapce wyżej
-chleb tostowy na razie jest razowy ale może coś wymyślę jak bym trafiła na empik...
No co za Mikołaj że prezenty zostawia późno w nocy u ciotki....
Macie może jakiś pomysł co "smacznego" można zrobić z niebieskiego, granatowego koloru??
A teraz trzeba wrócić do codzienności..
Pozdrawiam, Mariola:)
wow świetne kanapki. aż zgłodniałam. Chrześniak na pewno się ucieszy :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł :D
OdpowiedzUsuńhehe, fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe:) a jaka radocha, że się samemu coś zrobiło.
OdpowiedzUsuń