poniedziałek, 2 stycznia 2012

Podsumowując..

W straym roku jeszcze zdążyłam wyjechać do siostry,
więc w 2011 padł rekord- łącznie byłam u niej około 6 tygodni:)
plus tydzień ona u mnie...
szał po prostu, ale to tylko dla tego, że miałam jeszcze wakacje.
Bo w tym roku to już chyba tak nie bedzie..
W czerwcu obrona tytułu magistra...
i do pracy !- zacznie się...

No to Święta Bożego Narodzenia mineły nie wiem kiedy
wigilia - prezenty i szybko spać bo o 4 pobudka,zapakować auto...
I-szy dzień świąt-o 5.25 wyjazd i prawie 800 km pokonane, 
na 14 byliśmy na miejscu- pyszny obiad,
Rozpakować auto, i można było odpoczywać.
....odpoczywaliśmy,
z moim chrześniakiem się bawiliśmy,
Korzystałam z dostępności maszyny do szycia 
to trochę poszyłam...
i nie wiemy kiedy zrobił się 30 grudnia 
i zamiast szybko spać bo rano wyjazd
to my wtedy dopiero mieliśmy tematy
i nagadać się nie mogliśmy...
no to wstaliśmy o 5  wyjazd 6,23- w kraju o 11 byliśmy.
Nowy odcinek autostrady przetestowany.
Najlepszy znak jaki tam jest to informacja dla tych, co wjadą do kraju:
Następna stacja paliw za 138 km na a2.
szok:))
No i sylwestra tak spędzaliśmy że ja o 23,30 położyłam się do łóżka i nawet nie słyszałam jak przed domem strzelano petardami...
Ale ile można wytrzymać na nogach??
A teraz się zaczęło...
nauka bo kolokwia są i egzaminy więc coś mi się wydaje, 
że już rzadziej będę pisywać na blogu -znaczy nie codziennie:)

A teraz to bym tylko spała taka pogoda..
i proszę wybaczyć leniwe pismo- bez ą czy ę...

Więc wszystkiego dobrego w nowym roku 
dla wszystkkich Podglądaczy i Czytaczy:)

Pozdrawiam, Mariola:)

2 komentarze:

  1. Mariolko, strasznie Cię przepraszam bo dopiero jutro wyślę motylki! Mam nadzieję że mi wybaczysz, bo mnie te Święta zagapiły...:)))))))))

    Życzę Ci docenienia otaczających Cię prawdy, piękna i ciepła w Nowym Roku. I odwagi do realizacji swoich marzeń - konkretnych i bajecznych :D

    Ściskam!
    Lafle

    OdpowiedzUsuń

Miło, że masz chęć skomentować