No i co?
Znowu muszę reklamować biustonosz?
1 raz założony - wczoraj i cały dzień mnie drapał...
Okazało się, że z tyłu- gdzie drapał- łączenie się rozeszło.
Poza tym ramiączka też drapią jak nie jedno to drugie...
W sklepie to chyba powieszą kartkę z moim zdjęciem
TEJ PANI NIE OBSŁUGUJEMY!
No kurde.
Już raz tak było.
Po 3 miesiącach wyszły mi tzw" druty"
Dali nowy, następnym razem tez po 2 czy 3 miesiącach
oddali kasę ale musiałam coś u nich kupić...
No kurde jak stanik idealnie mam dopasowany
i bym go nosiła ciągle to się coś innego spiepszy.
Jutro idę reklamować i chyba chcę kasę z powrotem...
Jestem załamana.
A 2 inne biustonosze z tego sklepu, które ciut gorzej się układają
To oczywiście im nic się nie dzieje...
Już sama nie wiem o co tutaj chodzi.
Noi prezent na walentynki do nich nie dotrwa.
Zostaną mi majtki od kompletu 2 już...
No i do tamtych 2 innych nie kupiłam majtek do kompletu..
szkoda klawiatury.
Pozdrawiam, Mariola:)
Nie denerwuj się...
OdpowiedzUsuńTo już naprawdę pech... też bym się wkurzyła. I tak Cię podziwiam, że reklamujesz. Ja daję sobie spokój i kupuję nowe.
OdpowiedzUsuńjak mam nie reklamować?
OdpowiedzUsuńSzkoda mi wyrzucić kasę na kilkugodzinny stanik
fakt, pech to pech, albo zle wykonanie po prostu..
OdpowiedzUsuńhmm też miałam zawsze problem. Ale wyznaję zasadę: w dobrą inwestycję warto inwestować. Bardzo polecam biustonosze Freya - wydasz 200zł a masz go na kilka dobrych lat! (ja jeden mam ponad 4 lata już a jest jak nowy). Do tego są śliczne :D
OdpowiedzUsuń