Zeby nie było że leżę i nic nie robię...
Sztyfty jak kłębki wełny z drutami:)
Z zamków- jakoś słońce mi świeciło i wyszły żółtawe...Sztyfty jak kłębki wełny z drutami:)
Możliwe 2 wersje jaka będzie ostatecznie zadecyduje właścicielka...
Jest też zawieszka trochę większa
- można przyczepić do naszyjnika lub brasnoletki.
Poglądowo niektóre zdjęcia z linijką.
Przyznam się, że inspiracja znalazłam na stronie zszywka.pl
Pozdrawiam wakacyjnie:)
Oryginalny pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle masz pomysły, czekam na więcej nowych prac :)
OdpowiedzUsuńPs. Paczuszkę wysłałam dzisiaj :)
Usuńswietne te kolczyki zamkowe...
OdpowiedzUsuńa co do ogrzewania: słyszałam o tym ale żadnych doświadczeń nie mam... jedyne co obiło mi się o uszy to fakt, ze powinno być to umieszczone w ścianach wewnętrznych domu. Znajomi myśleli o tym rozwiązaniu, ale w ich projekcie na dole nie było prawie żadnych ścian i nie za bardzo mieli gdzie to umieszczać, więc zrezygnowali... Myślę, że to ciekawe rozwiązanie.
powodzenia z projektem!
Wow świetne te kłębki wełny i druty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z kreatywnej nudy:) Masz rację polowałam w Warszawie po koncercie Red Hotów...
OdpowiedzUsuńCiekawe zamkowe kolczyki
OdpowiedzUsuńOryginalne!; D
OdpowiedzUsuń