czwartek, 8 grudnia 2011

Sezon otwarty

Tym razem mowa o sezonie egzaminacyjnym niestety...
Ciągle trzeba coś robić, potem się z tego tłumaczyć...
Nie lubię tego.
A już najmniej lubię na studiach "projekty grupowe"
po 4 do 6 osób.
O kant wiecie czego je można rozbić...
2 osoby robią i się wysilają a reszta korzysta.
Ale!
ja nie studiuję dla grupy tylko dla siebie.
i dużo bardziej wolałabym zrobić małą część ego ale sama.
Bo nie zawsze 6 babeczek umie się dogadać...

dobra, koniec marudzenia,
czas wstawać z łóżka mimo, że dopiero 5.30
Na pociechę dodam, że dziś kończę wcześniej niż o 18
<szał po prostu:P>

Pozdrawiam, Mariola:)

4 komentarze:

  1. ja muszę zrobić projekt w gimnazjum i mam 9-osobową grupę ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymaj się, powodzenia w nauce:) Racja, ja też wolę sama coś robić, wtedy jak coś zawalę to moja wina, a jak coś mi się uda to mój sukces i nikogo to nie interesuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz sobie radę, teraz każdy musi przez to przejść, ale później jaka satysfakcja.. ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie, ja już przez to przeszłam, to Ty też dasz radę :) również nie lubiłam pracy w dużych grupach, wolę po swojemu robić :)

    OdpowiedzUsuń

Miło, że masz chęć skomentować